Zastanawialiście się skąd się biorą w sieci prototypy nowych smartfonów i czy osoby odpowiedzialne za nie mają z tego tytułu jakieś konsekwencje w przypadku utraty egzemplarza, które czasami można nawet spotkać na portalach aukcyjnych? Oczywiście konsekwencje są wyciągane, ale tylko dyscyplinarne, nie ma tu mowy o karach finansowych lub sprawach karnych a przecież pech może spotkać każdego i utrata prototypu może się zdarzyć w tym samym miejscu i czasie co każdej normalnej rynkowej sztuki. Nie ma statystyk, więc możemy domniemywać, czy większa część zgub, to celowe zawieruszenie prototypowego egzemplarza ukierunkowane chęcią zysku czy rzeczywisty przypadek losowy.
Każda z osób obdarzona zaufaniem menadżera projektu przed otrzymaniem Lumii, która jeszcze nie ujrzała światła dziennego, musi podpisać tzw. lojalkę.
Prototypy są przydziale w grupie osób pracujących nad ich projektem, tu nie ma co się zagłębiać w detale. To normalne, że projektanci, programiści czy inżynierowie są pierwszym ogniwem w pracach nad eliminacją usterek i poprawkach konstrukcji, która może nie musi ulec wizualnej zmianie, ale jak ostatnio na przykładzie modelu Lumia 640 XL, producent pod pozorem cięcia kosztów produkcji zrezygnował z funkcji ładowania bezprzewodowego. Sprzętowo, ten telefon jest przygotowany, aby przy użyciu wkładki ze starej poczciwej Lumii 820 móc obsługiwać tę funkcję, ale niestety my na zmiany blokady zastosowanej w obrazie oprogramowania na etapie jego tworzenia nie mamy już wpływu. Co nie świadczy o tym, że nikomu się to nie udało.
Prototypy są także dystrybuowane poza grupę zamkniętą. Takie egzemplarze trafią w ręce autorów instrukcji serwisowych czy biuletynów wewnętrznych, aby na podstawie ich budowy przygotować fotograficzne prezentacje na późniejsze potrzeby serwisów.
Skoro telefon to urządzenie radiowe, musi ono spełniać także wytyczne EU. Także w tym przypadku, organizacje certyfikujące urządzenia radiowe pod względem wydzielanej mocy, poziomu promieniowania czy łączności bezprzewodowej WiFi/LTE otrzymują prototypy, których budowa toru radiowego, czy anten nie zostanie już zmodyfikowana przed seryjną produkcją.
Każda słuchawka poddawana jest pomiarom z góry określonych pozycjach laboratoryjnych z godnie z dyrektywą IEE1558 symulujących ich naturalne trzymanie przez użytkowników.
Normy promieniowania SAR swoją drogą, przeprowadza się także testy wpływu ładowania telefonu na akcesoria zewnętrzne, jak słuchawki czy pętle indukcyjne dla osób słabo słyszących. Wrażliwość zakłóceń z przewodów zasilających, a także zakłóceń wywołanych przez prąd zmienny jeszcze w samej ładowarce także jest aspektem certyfikacji.
Urządzenia prototypowy dostępne są w różnym stadium zaawansowania prac na ich tworzeniem, zazwyczaj restrykcje spowodowane są wczesnym oprogramowaniem nieprzygotowanym jeszcze do obsługi wszystkich peryferii. Stąd sporo negatywnych uwag na temat uwstecznionej wersji OS’a od osób, które w znany im tylko sposób zostały posiadaczami prototypów. Warto dodać, że takie egzemplarze, pomimo że posiadają IMEI i inne numery seryjne są pozbawione możliwości jakiejkolwiek aktualizacji. Stąd zaraz po tym, jak wzbudzą zainteresowanie na aukcjach internetowych, trafiają właśnie z tego powodu do szuflad kolekcjonerów.
Złośliwi jednak twierdzą, że każda Lumia z Windows 10 to urządzenie prototypowe.